Drewniana klasyka. Sekret ponadczasowości drewnianych wałków do ciast

Kuchnia jest wbrew pozorom jednym z najważniejszych miejsc, ponieważ to tam są przygotowywane posiłki dla wszystkich członków rodziny. Jeśli połączymy ją z jadalnią, aneksem, wówczas staje się jeszcze bardziej uczęszczanym. Jeżeli dodatkowo urządzimy w niej wyspę z barkiem, stanie się chętniej odwiedzanym pomieszczeniem.

Jednak niezwykle ważne jest nie tylko jej zaaranżowanie oraz meble, kluczowe jest duże i małe AGD, a także wyposażenie, które zakupimy w sklepie internetowym PRACTIC. Takie jak między innymi drewniane wałki do ciasta. Jak to się jednak dzieje, że mimo upływu lat właśnie drewniane wałki są ponadczasowe? Jaki jest ich sekret? W czym on tkwi i z czego wynika?

Sekret drewnianych wałków do ciast

Drewniane wałki do ciasta swoją ponadczasowość zawdzięczają trzem podstawowym elementom. Pierwszym jest ogólna dostępność. Nie ma najmniejszego problemu, aby dostać ten kuchenny przyrząd, a w dodatku w bardzo dobrej cenie. Po drugie, są one bardzo trwałe i do tego sterylne. Pieczone ciasta nie przechodzą zapachem drewna, łatwo się go czyści, a do tego nieważne czy jest używany raz na rok, czy codziennie, zawsze służy równie dobrze. A skoro coś jest niemalże wieczne, to nic dziwnego, że jest chętnie wybierane. Jednakże trzecim i najważniejszym powodem, przez który zyskały ponadczasową popularność i są kupowane, jest tradycja. Nie ma domu, w którym drewnianego wałka nie ma. Wynika to nie tylko z trwałości produktu, ale przede wszystkim obrazu przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Nasze mamy używały ich, ponieważ nasze babcie, a ich mamy, tak samo robiły, i to samo prababcie. Ten wzorzec po prostu z pokolenia na pokolenie jest utrwalany, ale to także dlatego, że jest dobry. Wałek się nie może popsuć, zablokować, nie starzeje się, nie zmienia smaku dań, jest tani i ogólnodostępny. Do tego wszystkiego bardzo dobrze i prosto się go używa. Nie uczula, jest sterylny i doskonale uzupełnia inne drewniane przedmioty jak krajalnice, stolnice, łyżki czy kopystki.

Wróć